Gabinet profesora Hofficka

Kiedy wejdzie się do gabinetu profesora Hofficka, nie widzimy niczego specjalnie wyróżniającego się wśród innych pomieszczeń tego typu. Ściany są ciemnozielone, a na tej naprzeciwległej do drzwi znajduje się jedno jedyne okno - wbrew pozorom daje ono wystarczająco dużo światła. W pokoju nauczyciela umieszczone jest potężne biurko z ciemnego drewna, zawalone mnóstwem książek nie tylko na temat przedmiotu, którego profesor uczy. W pomieszczeniu jest również mnóstwo półek zawalonych książkami. Jedynym zdjęciem znajdującym się w pokoju jest stojąca na biurku fotografia młodej, pięknej kobiety, która jest tematem wielu domysłów uczniów mających okazję przebywać w gabinecie nauczyciela zaklęć. Niektórzy twierdzą, że to jego narzeczona, inni, że zmarła tuż po ślubie żona, jeszcze inni zaś sądzą, iż nauczyciel wyciął to zdjęcie z gazety o modzie, żeby uczniowie myśleli, że kogoś ma. Jaka jest prawda? Tego nie wiadomo. Profesor Hoffick nie należy do otwartych ludzi, więc bardzo mało prawdopodobne, by dało się go o to zapytać podlizując się czekoladkami i dobrą pracą domową. To człowiek z zasadami, nie uznaje tego typu przekupstw. Uparcie też oddziela pracę od życia osobistego. Dla uczniów jest nauczycielem i nikim więcej. Ma wbić do ich zakutych łbów trochę wiedzy, pokrzyczeć, pomęczyć, ale na pewno nie porozmawiać. Miłym ani lubianym człowiekiem nie jest, ale za to jego upór i wysokie wymagania sprawiają, iż oceny uczniów są bardzo dobre.